Zobaczyłem kiedyś w księgarni rzecz następującą: tytuł –„Koty”, autor – T. S. Eliot, tłumacz – Stanisław Barańczak. Rzuciłem się na książkę, bo dawno już chciałem mieć te wiersze, i po chwili odłożyłem z niesmakiem. Był to niesmak bardzo subiektywny i irracjonalny, pomieszany ze zdumieniem i niedowierzaniem: jak można było wydać te wiersze bez tych ilustracji ???!! W ten sposób do dzisiaj nie znam wspomnianych wierszy w, znakomitym zapewne, tłumaczeniu Barańczaka.
Myślę jednak, że nikogo, kto miał w ręku książkę, z której pochodzi dzisiejsza czytanka (i oglądanka), moja reakcja nadmiernie nie dziwi.Nikt tak wspaniale nie portretował kotów, nikt nie uchwycił zjawiska kociości, jak Janusz Grabiański**.
* T. S. Eliot: Wiersze o kotach. Przeł.: Andrzej Nowicki.Il.: Janusz Grabiański. Warszawa 1970, s. 8-9. Oryg.: Old possum’s book of practical cats.
** Janusz Grabiański (1929-1976) – grafik, ilustrator książek, tworzył też grafikę użytkową (w tym projekty znaczków pocztowych, również seria z kotami). Wiele pokoleń Polaków wychowało się na elementarzu z jego ilustracjami. Z ostatnich (niezbyt wielu) wydań książek z jego ilustracjami warto zwrócić uwagę na „Mój cudowny bajkowy świat” – jeden z nielicznych powodów do chwały wydawnictwa Elżbiety Jarmołkiewicz(Zielona Góra 2002).